top of page

KOLEJKA 4

  • patrykjoachim7
  • Sep 5, 2023
  • 4 min read

Liverpool pokazuje Villi miejsce w szeregu, a Brighton wyjaśnia Newcastle. Chelsea przegrywa u siebie z Nottingham. Arsenal wygrywa z Manchesterem w meczu kolejki.

Trzech piłkarzy z hat-trickiem w czwartej serii gier.


Luton 1-2 West Ham

Nieudany debiut beniaminka na swoim stadionie. Atmosfera była świetna. Kibice Kapeluszników cieszyli się każdą minutą tego spotkania. Na wiele się to jednak nie zdało, bo różnica w jakości piłkarskiej była zbyt duża. Pełna kontrola meczu przez West Ham, może z wyjątkiem doliczonego czasu gry, gdy Luton ruszyło uskrzydlone golem kontaktowym i pojawiło się trochę chaosu. Nie zmienia to faktu, że Młoty zgarniają trzy punkty i mają już ich dziesięć. Chyba nikt na London Stadium nie spodziewał się tak fantastycznego startu. Luton ciągle uczy się Premier League i na pierwsze punkty musi jeszcze poczekać.

Piłkarz meczu: Lucas Paqueta


Sheffield 2-2 Everton

Mecz dwóch drużyn, których dorobek punktowy wskazywał okrągłe zero. Remis. Oba zespoły dopisują pierwszy, upragniony punkt. Na tym koniec pozytywów. Przerwa na kadrę przyda się jednym i drugim, bo przed nimi wiele pracy.

Piłkarz meczu: Cameron Archer


Manchester City 5-1 Fulham

Kontrowersyjny gol na 2-1 był kluczowym momentem tego meczu. Podciął zupełnie skrzydła całkiem dobrze grającemu Fulham. Ta bramka nie powinna zostać uznana i wiem że przy takim wyniku dziwnie brzmi mówienie o tym, że sędzia coś wypaczył, ale to bez dwóch zdań był moment przełomowy. Mam też wrażenie, że każda sytuacja budząca wątpliwości jest rozstrzygana na korzyść City, już od kilku ładnych sezonów, a gdy City wygrywa potem mistrzostwo o punkt, lub dwa to takie sytuacje naprawdę ważą. Jeśli chodzi o aspekty piłkarskie to Fulham broni najgorzej w lidze i to jest problem, bo ta drużyna ma spory potencjał ludzki, ale poprzedni sezon pokazał, że też mieliśmy jakościowe zespoły z kłopotami w tyłach i te zespoły grają dziś w Championship. Nie twierdzę, że Fulham podzieli ich los, ale warto byłoby się nad tym pochylić. City dorwało słabą defensywę i sobie postrzelało. Kapitalnie wygląda współpraca Alvareza z Haalandem. Panowie rozumieją się bez słów, a ja niezmiernie się cieszę, że Argentyńczyk staje się kluczową postacią City.

Piłkarz meczu: Erling Haaland


Burnley 2-5 Tottenham

Fajnie że Burnley chce grać odważnie i kombinacyjnie, ale jednocześnie nie może być aż tak naiwne w obronie, bo tutaj pachnie takim Norwich. Terminarz był bardzo trudny i prawdziwa weryfikacja dopiero przyjdzie, ale tych straconych goli jest za dużo. Tottenham zagrał wielki mecz. Zupełnie nie przejął się straconym golem, dalej grał swoje, strzelił gola, potem drugiego, trzeciego, czwartego i piątego. Zrobili to z dużą łatwością i takim luzem. Son wyskoczył z hat-trickiem. Odzyskiwanie kolejnych piłkarzy trwa. Nie interesuje mnie to, że City ma dwa punkty więcej, bo najlepszą i najbardziej efektowną drużyną tego sezonu jest zespół Ange'a Postecoglou. Kibice Kogutów zaintonowali nową przyśpiewkę: 'We've got our Tottenham back'. Amen.

Piłkarz meczu: Son Heung-Min


Chelsea 0-1 Nottingham

Za każdym razem gdy Chelsea przegrywa z drużyną pokroju Nottingham mam przed oczami Jokera, który podpala górę pieniędzy. Brawo dla Forrest za świetną postawę w defensywie oraz za wykorzystanie tej jednej, jedynej okazji. Mieli sporo szczęścia, to jasne, ale oni temu szczęściu bardzo pomogli.

Piłkarz meczu: Willy Boly


Brentford 2-2 Bournemouth

Widać że powoli coś w drużynie Wisienek zaczyna się wykluwać. W bólach, ale jednak ta drużyna powinna rosnąć. David Brooks strzela gola po wejściu z ławki. W takich sytuacjach zawsze cisną mi się łzy do oczu. Chłopak wygrał walkę z nowotworem, wrócił do grania i wpisał się na listę strzelców. Brentford ponownie gubi punkty trochę na własne życzenie. Oczywiście to oni ten remis uratowali w końcówce, ale przy wyniku 1-1 Pszczoły miały trzy sytuacje bramkowe i powinny to wykorzystać.

Piłkarz meczu: Christian Norgaard


Brighton 3-1 Newcastle

Brighton udowodniło, że porażka z West Ham'em to był wypadek przy pracy. De Zerbi zamienił Webstera i Milnera na Veltmana i Van Hecke i defensywa Mew wyglądała zdecydowanie pewniej. Zasłużone zwycięstwo, które praktycznie w pojedynkę załatwił swojej drużynie Evan Ferguson. Irlandczyk strzelił trzy gole najlepszej defensywie poprzedniego sezonu. Ten chłopak za miesiąc skończy 19 lat. Co za talent! Brighton chyba wreszcie doczekało się klasowego napastnika i pewnie na The Amex już liczą miliony, które za niego zainkasują. Newcastle po wysokiej wygranej na inaugurację sezonu, notuje trzy porażki. Terminarz łatwy nie był, ale niepokojące jest to, że Sroki w każdym z tych spotkań na porażkę zwyczajnie zasłużyły.

Piłkarz meczu: Evan Ferguson


Crystal Palace 3-2 Wolves

Siedem punktów po czterech kolejkach zdobytych przez Orły to jest coś, co mnie zaskoczyło. Oczywiście ten wynik został nabity dwoma wygranymi u siebie z Sheffield i Wolves, a są to dwa z czterech, pięciu najłatwiejszych spotkań w sezonie. Ale remis na Brentfordzie taki oczywisty już nie jest. Roy Hodgson jest świetny w relacjach interpersonalnych. Stworzył pierwszą jedenastkę i się jej trzyma. Moja percepcja Crystal Palace trochę się zmieniła. Uważam że jeśli kontuzje będą ich omijać i uda się wytrzymać trudy sezonu mimo tak bardzo wąskiej kadry, to jakość pierwszej jedenastki jest wystarczająca do utrzymania. Odwrotnie w Wolves. Tutaj zaskoczony nie jestem. Szczęśliwa wygrana z Evertonem i trzy porażki dobrze oddają to jak bardzo przeciętny skład mają Wilki.

Piłkarz meczu: Odsonne Edouard


Liverpool 3-0 Aston Villa

Fantastyczny mecz Liverpool'u i jednocześnie fantastyczny start sezonu w wykonaniu drużyny Jurgena Kloppa. Dziesięć zdobytych punktów przy bardzo trudnym kalendarzu. Słowa o problemach kadrowych tego zespołu, póki co nie znalazły pokrycia w rzeczywistości. Liverpool był o klasę lepszy od Villi i zgłasza bardzo poważne aspiracje na ten sezon. Kluczem będzie oczywiście regularność. Aston Villa to najbardziej sinusoidalna drużyna tego sezonu. Wysokie zwycięstwa przeplata wysokimi porażkami. Strzelanie kolejnych goli niżej notowanym rywalom pokazuje spory potencjał tego zespołu, ale martwić może to, że gdy poziom trudności rośnie to drużyna z Birmingham nie jest w stanie nawiązać równorzędnej walki.

Piłkarz meczu: Trent Alexander-Arnold


Arsenal 3-1 Manchester United

Dwie drużyny, które punktują, ale nie przekonują. W ten sposób można było zapowiedzieć hit tej kolejki. Hit ten rozkręcał się długo, choć jego temperatura cały czas była wysoka. Dwa gole w krótkim odstępie czasu. Wydawało się, że ten remis będzie wynikiem finalnym. Jednak w końcówce Arsenal zadał dwa zabójcze ciosy i wygrał ten bardzo trudny mecz. Wygrał, ponieważ zrobił w tym meczu więcej.

Piłkarz meczu: Declan Rice


11 KOLEJKI:

Alisson (LIV)

Trent (LIV), Boly (NFO), Romero (TOT), Udogie (TOT)

Salah (LIV), Szoboszlai (LIV), Rice (ARS), Son (TOT)

Haaland (MCI), FERGUSON (BHA)


11 LUDZI KTÓRYM NIE POSZŁO:

Pope (NEW)

Baldock (SHU), Schar (NEW), Bell (LUT), Young (EVE)

Kamara (AVL), Caicedo (CHE), Tonali (NEW)

Kulusevski (TOT), Jackson (CHE), Doku (MCI)


Patryk

Comments


bottom of page