KOLEJKA 19
- patrykjoachim7
- Dec 29, 2023
- 3 min read
Manchester wraca zza światów. Darwin Nunez i Rasmus Hojlund wreszcie strzelają gole. Porażki Arsenalu, Tottenhamu, Newcastle i Villi. Liverpool ponownie liderem. Całe mnóstwo cudów. Boxing Day, a więc najlepsza kolejka w całym sezonie za nami.
Photo: https://www.standard.co.uk/
Newcastle 1-3 Nottingham
Chris Wood zagrał na nosie swojemu byłemu klubowi, który zrezygnował z jego usług i strzelił aż trzy gole. Widać było zalążki poprawy w Forrest już ostatnio, teraz przełożyło się to na punkty. W Newcastle wychodzi granie tą samą jedenastką, co trzy dni przez kilka miesięcy. Piłkarze Srok są o pół kroku wolniejsi od rywali w każdej sytuacji, a gdy nie masz szybkości to nie masz nic.
Piłkarz meczu: Chris Wood
Bournemouth 3-0 Fulham
W wielkiej formie jest ostatnio Bournemouth. Gol Solanke, czyste konto, wygrana. Projekt Wisienek się rozpędził i jestem ciekawy gdzie jest jego sufit w tym sezonie. Fulham jest przeciętne i nie dało rady postawić się tak dobrze dysponowanemu rywalowi.
Piłkarz meczu: Alex Scott
Sheffield 2-3 Luton
Jest tylko jedna drużyna na świecie, która prowadząc w meczu, mogła strzelić sobie dwa gole samobójcze i przegrać. Tylko Sheffield mogło tego dokonać. Luton wygrywa drugi mecz z rzędu, więc zarówno ich sytuacja w tabeli, jak i szanse na utrzymanie są coraz lepsze.
Piłkarz meczu: Alfie Doughty
Burnley 0-2 Liverpool
Średni mecz Liverpoolu. Z jednej strony The Reds strzelili cztery gole, choć dwóch z nie do końca znanych przyczyn sędziowie postanowili nie uznać. Jednak z drugiej piłkarze Jurgena Kloppa nie mieli tego meczu pod kontrolą zupełnie. Pozwalali rywalowi na wiele i gdyby na przeciwko nich stanął poważny rywal, a nie Burnley to mam poczucie graniczące z pewnością, że tych trzech punktów mogłoby nie być. Ale mamy święta, czas cudów, więc przełamał się Darwin Nunez, a kilka linijek niżej przeczytamy, że cudów było więcej.
Piłkarz meczu: Diogo Jota
Manchester United 3-2 Aston Villa
Remontada Manchesteru United. Genialny mecz Garnacho, który tego wieczoru wręcz unosił się nad ziemią. Przełamanie Hojlunda. W tym spotkaniu wydarzyło się tak wiele dobrego dla Czerwonych Diabłów, że to naprawdę może być punkt zwrotny tego sezonu. Aston Villa ewidentnie wpadła w dołek. Drugi z rzędu bardzo rozczarowujący mecz i marzenia o mistrzostwie, które umówmy się, nigdy nie były zbyt realne legły w gruzach i teraz czas skupić się na walce o TOP 4. Natomiast nie podpadałbym w jakieś skrajności i mówienie w kontekście Villi o frajerstwie, ponieważ oni grają fantastyczny sezon, a wyniki które wykręcają są wynikami ponad wszelkie oczekiwania i dwa gorsze mecze tego nie zmienią.
Piłkarz meczu: Alejandro Garnacho
Brentford 1-4 Wolves
Brentford jest w katastrofalnej sytuacji kadrowej i bez siedmiu podstawowych piłkarzy nie jest w stanie rywalizować. Co jest tym trudniejsze gdy masz w obronie Collinsa. Tragiczny występ stopera Brentford który sprezentował rywalom dwa gole. Smutne. Wilki wykorzystały słabość rywala. Kolejny wielki mecz Hwanga. Fajnie się patrzy na Wolves w tym sezonie. Czasami menedżer z mniejszym nazwiskiem, ale większą chęcią do pracy to lepszy wybór. Brawo za tę decyzję, która dopiero teraz nabiera sensu, a w momencie podejmowania przyniosła falę krytyki na włodarzy klubu. Oni jednak widzieli więcej i szacunek za to.
Piłkarz meczu: Hwang Hee-Chan
Chelsea 2-1 Crystal Palace
Brawa dla Chelsea za trzy punkty, za to że wygrali bez Palmera i Sterlinga, czyli dwóch najlepszych piłkarzy The Blues. Ten klub nie jest w sytuacji w której powinien martwić się o styl. Crystal Palace było blisko, ale czegoś Orłom zabrakło.
Piłkarz meczu: Malo Gusto
Everton 1-3 Manchester City
Jeśli City miało jetlag to tylko w pierwszej połowie, bo w drugiej wszystko już zagrało. Warto docenić że pomimo tylu osłabień Obywatele są w stanie wygrywać, nawet jeśli te zwycięstwa są wymęczone. Ale mimo że doceniam wyrafinowanie to mi się ta wersja ala Juventus, proponowana przez Manchester City w obecnym sezonie nie podoba.
Piłkarz meczu: Bernardo Silva
Brighton 4-2 Tottenham
Mecz dwóch drużyn, które grają ultra ofensywnie, a więc grad goli był tutaj czymś spodziewanym. Nie zakładałem jednak, że w pewnym momencie Brighton będzie prowadzić aż 4-0! Mewy zupełnie zaskoczyły swojego rywala, a najlepszym podsumowaniem gry Tottenhamu niech będzie to, że 40-letni James Milner bawił się w środku pola jakby to był 2010 rok. Zatrważający występ drużyny z północnego Londynu.
Piłkarz meczu: Joao Pedro
Arsenal 0-2 West Ham
Arsenal nie zagrał dobrze, ale nie zagrał też źle. Po prostu West Ham w tym sezonie potrzebuje ćwierć sytuacji żeby strzelić gola i wygrać mecz. Kanonierzy nadziali się na tego wybitnie niewygodnego rywala. Młoty natomiast w kilka dni rozbili Manchester i Arsenal. Aston Villa przyćmiła wszystkie rewelacje w tym sezonie, ale naprawdę warto docenić to, jak piękny jest tegoroczny West Ham, zwłaszcza kontrastując to z poprzednim sezonem.
Piłkarz meczu: Konstantinos Mavropanos
11 KOLEJKI:
Areola (WHU)
Doughty (LUT), Mavropanos (WHU), Toti (WOL), Gusto (CHE)
Scott (BOU), Lemina (WOL)
GARNACHO (MUN), Hwang (WOL), Pedro (BHA)
Wood (NFO)
11 LUDZI KTÓRYM NIE POSZŁO:
Fodderingham (SHU)
Tete (FUL), COLLINS (BRE), Robinson (SHU), Burn (NEW)
Longstaff (NEW), Berge (BUR), Amdouni (BUR)
Almiron (NEW), Beto (EVE), Slimane (SHU)
Patryk
Comments