KOLEJKA 15

Unai Emery wygrywa partię szachów z Pepem Guardiolą. W kryzysowym hicie Manchester miażdży Chelsea. Arsenal pokonuje Luton po golu w ostatniej akcji meczu. Bardzo ciekawa kolejka w środku tygodnia za nami. Widzieliśmy już piętnaście serii gier w tym sezonie.

Photo: https://www.youtube.com/watch?v=glgMtfKNm6s (Claret & Blue)

Wolves 1-0 Burnley

Burnley coraz bardziej pokazuje vibe Norwich, a więc opanowuje do perfekcji piękne przegrywanie. Ta droga prowadzi tylko w jedne miejsce i choć jego nazwa zaczyna się od: "Champion..." to statek pojawiający się na końcu powoduje, że to miejsce nie jest niczym przyjemnym. Wilki zgarniają ważne trzy punkty, ponieważ pokazały wyrafinowanie i doświadczenie, a co najważniejsze mają w składzie Hwanga, który podobnie jak swój bardziej znany rodak jest klinicznie skuteczny. Koreańczyk jest w wielkiej formie i strzelił już ósmego gola w tym sezonie. Klasa.

Piłkarz meczu: Hwang Hee-Chan

Luton 3-4 Arsenal

Ja ten mecz już widziałem. W niedzielę. Liverpool wygrał 4-3 z Fulham golem w końcówce, mimo że w pewnym momencie przegrywał 2-3. Bliźniaczy przebieg spotkania. Arsenal pokazał moc i wygrał mecz pułapkę, a więc taki który miał być spacerkiem, a prawie wybuchł im w twarz. Uratował ich Declan Rice, który podobnie jak w meczu z Manchesterem zapewnił drużynie 3 punkty golem w doliczonym czasie gry. Cztery punkty więcej z samych goli plus genialna gra w środku pola... te 100 milionów zaczyna wyglądać jak jakaś nieprzyzwoita promocja. Szacunek dla Luton za odwagę i gigantyczne zaangażowanie.

Piłkarz meczu: Gabriel Jesus

Sheffield 0-2 Liverpool

Mecz 3xZ ze strony Liverpoolu. Zagrać, zwyciężyć, zapomnieć. Pochwalę Trenta, jak co kolejkę... CO ZA PIŁKARZ. Zmiana na ławce Sheffield i efekt nowej miotły sprawił że Szable straciły tylko dwa gole. Winszuje.

Piłkarz meczu: Virgil Van Dijk

Fulham 5-0 Nottingham

Mecz dwóch drużyn, które mam wrażenie ze względu na słabość beniaminków mają ogromny luz, bo wiedzą że wystarczy punktować co jakiś czas i to zagwarantuje utrzymanie. Tym razem wygrało Fulham i to wysoko. Willian rozegrał mecz numer 300 w Premier League, co jest rekordem wśród Brazylijczyków. Uczcił jubileusz piękna asystą, a tak poza tym dwa dublety Raula Jimeneza i Alexa Iwobiego i fajnie bo obu piłkarzy bardzo lubię.

Piłkarz meczu: Alex Iwobi

Crystal Palace 0-2 Bournemouth

Kolejna wygrana Bournemouth, w pełni zasłużona. Do tego czyste konto i cieszy że ten projekt się rozkręca, bo jest w nim spory potencjał. Crystal Palace jest strasznie bezzębne w ostatnim czasie.

Piłkarz meczu: Marcos Senesi

Brighton 2-1 Brentford

Świetnie się to wszystko zaczęło dla Pszczół, od szybkiego prowadzenia. Niestety potem spadły na nich plagi. Najpierw stracony gol, potem kontuzja Mbeumo i na końcu porażka. Najbardziej martwi oczywiście uraz najlepszego piłkarza Brentford, oby to nie było nic poważnego. Brighton trzeba pochwalić, bo widać po nich zmęczenie grą w Europie, liczba kontuzji też nie pomaga, a mimo to Mewy potrafią regularnie wygrywać w Premier League i to świadczy o nich jak najlepiej.

Piłkarz meczu: Pascal Gross

Manchester United 2-1 Chelsea

Niesamowita metamorfoza Manchesteru. Kilka dni temu byli totalnie bezradni w spotkaniu z Newcastle, a w starciu z Chelsea całkowicie zdominowali rywala. Wykręcili jakieś kosmiczne Expected goals (4.11) i byłoby to wybitnie niesprawiedliwe, gdyby Czerwone Diabły tego meczu nie wygrały, ponieważ powinny wygrać zdecydowanie wyżej. Manchester jest w tym sezonie jak przysłowiowe pudełko czekoladek Forresta Gumpa. Nigdy nie wiesz co się wylosuje. Chelsea poza akcja bramkową Mudryka z Palmerem nie pokazała nic ciekawego, co potwierdza moją tezę o tym, że ten zespół stoi w miejscu.

Piłkarz meczu: Scott McTominay

Aston Villa 1-0 Manchester City

To był jeden z najbardziej niesamowitych meczów nie tylko tego sezonu, ale ostatnich kilku lat. Chyba nigdy nie widziałem tak zdominowanego Manchesteru City Pepa Guardioli, a przynajmniej sobie tego nie przypominam. Nie wiem co ten Emery robi z tą Villą, ale uważam że Bask zasługuje na Nobla. Progres tej drużyny jest wręcz niewiarygodny, a w środowym meczu piłkarze z Birmingham zwyczajnie otarli się o perfekcję. Manchester City był mocno zaskoczony jakością gry rywala i nie bardzo wiedział jak na to odpowiedzieć, a najlepszym podsumowaniem Mistrzów Anglii w tym sezonie jest cytat Andrzeja Twarowskiego, który w końcówce meczu powiedział: "Manchester City już nie wzbudza strachu przeciwników".

Piłkarz meczu: John McGinn

Everton 3-0 Newcastle

Być może dla kogoś ten wynik jest zaskakujący, ale ja spodziewałem się że Everton może ten mecz wygrać, niekoniecznie że aż tak wysoko. Gdyby nie odjęcie 10 punktów, piłkarze z Goodison Park byliby obecnie na 10 miejscu, wyprzedzając między innymi Chelsea. Mimo tego, że na początku rozgrywek stracili bardzo dużo punktów przez nieskuteczność będąc zespołem dużo lepszym w wielu spotkaniach. Trudno więc dyskutować z faktem, że Sean Dyche jest topowym menadżerem, skoro w tak krótkim czasie zamienił drużynę, która ledwo utrzymała się w lidze w mocnego ligowego średniaka. Poddawano w wątpliwość czy Dyche zadaptuje się do warunków w większym klubie niż Burnley. Teraz już wiemy, że te obawy były bezpodstawne. Kolejny wielki mecz McNeila, który wyrasta na lidera Evertonu. Newcastle gdyby mogło grać tylko u siebie, pewnie zostałoby mistrzem, ale na wyjazdach są cieniem samych siebie. Trippier rozegrał dzisiaj katastrofalny mecz i zepsuł wszystkie trzy gole. Dlaczego? Wydaje mi się, że rozegrał za dużo meczów. Zmęczenie materiału.

Piłkarz meczu: Dwight McNeil

Tottenham 1-2 West Ham

Wyrafinowanie West Hamu jest godne podziwu. Nie stworzyli żadnych sytuacji, czyhali niczym sępy na błąd rywala. Tottenham pomylił się dwukrotnie, więc West Ham strzelił z tego dwa gole. Koguty nie wygrały od pięciu meczów. Można się łapać argumentu, że styl ciągle jest atrakcyjny, ale jak szybko nie dołożą jakiejś wygranej, będzie kiepsko, bo TOP 4 ucieka.

Piłkarz meczu: Jarrod Bowen

11 KOLEJKI:

Sanchez (CHE)

Trent (LIV), Senesi (BOU), Van Dijk (LIV), Doughty (LUT)

Gross (BHA), McTominay (MUN), MC GINN (AVL)

McNeil (EVE), G. Jesus (ARS), Iwobi (FUL)

11 LUDZI KTÓRYM NIE POSZŁO:

Raya (ARS)

Felipe (NFO), Van Hecke (BHA), Murillo (NFO)

TRIPPIER (NEW), Berge (BUR), Richards (CRY), Udogie (TOT)

Enzo (CHE), Sangare (NFO)

Haaland (MCI)

Patryk