top of page

KOLEJKA 12

  • patrykjoachim7
  • Nov 14, 2023
  • 3 min read

Osiem goli w meczu Chelsea vs City, w rolach głównych byli piłkarze City, grający dziś dla Chelsea. Powrót Wilków i wygrana z Tottenhamem w doliczonym czasie gry. Wisienki niespodziewanie wygrywają z Newcastle. Dwanaście kolejek za nami. Czas na oddech.


Wolves 2-1 Tottenham

Tottenham wyglądał jak film pozbawiony reżysera. Mimo tego że to formacja defensywna była uszczuplona o trzech podstawowych obrońców, to jednak najbardziej odczuwalna była strata Jamesa Maddisona. Trudno się dziwić, bo mówimy w końcu o MVP tego sezonu. Eksperymentalnie złożona obrona radziła sobie nie najgorzej, aż do doliczonego czasu gry. W ofensywne Koguty wyglądały bardzo średnio, brakowało charakterystycznego dla tej drużyny polotu. Wilki zagrały dobry mecz, otrząsnęły się po tej zaskakującej porażce z Sheffield, wykorzystali kłopoty kadrowe mocniejszego rywala i na to zwycięstwo zwyczajnie gracze Wolves zasłużyli, a fakt że wyrównujący gol padł w 91 minucie, a zwycięski w 96 powoduje, że te zwycięstwo smakuje wyjątkowo.

Piłkarz meczu: Pablo Sarabia


Arsenal 3-1 Burnley

Nie mogło być inaczej. Różnica klas jest zbyt duża. Udało się Burnley zdobyć przypadkowego gola, ale tak poza tym byli zupełnie zdominowani. Kanonierzy mieli przewagę, ale nie przekładało się to na stwarzane sytuacje, czyli klasyka tego sezonu. Arsenal strasznie się dusi, gdy trzeba wejść w trzecią tercję boiska, a teraz gdy nie ma Odegaarda jest to jeszcze bardziej odczuwalne.

Piłkarz meczu: Leandro Trossard


Crystal Palace 2-3 Everton

Mówiłem że gdy kontuzjowani piłkarze Evertonu wrócą do gry, to przy jakości ich kadry oraz klasie menedżera, to jest klub z potencjałem na 10 miejsce w tabeli i to się powoli dzieje. Crystal Palace gra w kratkę, teraz akurat wylosowali porażkę, ale ich dorobek punktowy wciąż jest więcej niż zadowalający.

Piłkarz meczu: Abdoulaye Doucoure


Manchester United 1-0 Luton

1-0 z Luton, Fulham i Kopenhagą, 2-1 z Sheffield, gdy rywal nie prezentuje wysokiego poziomu to Manchester jest w stanie przepchnąć wygraną. Zwycięzców się nie sądzi. Tylko czy to zmierza w jakimkolwiek kierunku... nie wiem. A Luton jak to Luton - brakło jakości.

Piłkarz meczu: Victor Lindelof


Bournemouth 2-0 Newcastle

Teorie są dwie. Albo Bournemouth wreszcie jest tą drużyną którą miała być od początku sezonu, albo Newcastle jest tak osłabione i poobijane, że przerwa reprezentacyjna będzie dla nich zbawienna. Jedno jest pewne - Dominic Solanke jest wielki.

Piłkarz meczu: Dominic Solanke


Aston Villa 3-1 Fulham

Aston Villa zmazała plamę po ubiegłotygodniowej wpadce i pewnie wygrała. Fulham natomiast powoli osuwa się w tabeli i jeśli nie wejdzie na wyższy poziom to może włączyć się w walkę o spadek. Oczywiście pod warunkiem, że któryś z beniaminków się ogarnie.

Piłkarz meczu: John McGinn


Brighton 1-1 Sheffield

Sześć meczów z rzędu bez zwycięstwa Brighton. Spodziewałem się że łączenie meczów ligowych z europejskimi pucharami będzie dla takiej drużyny wyzwaniem, ale nie myślałem że będzie to aż tak bolesne. Życzę Mewom, aby jak najszybciej zaradzili tej sytuacji, bo jest to drużyna grająca bardzo efektownie i generalnie powszechnie lubiana w całej lidze. Cenny punkt dla Sheffield.

Piłkarz meczu: Simon Adingra


Liverpool 3-0 Brentford

Ten wynik jest bardzo efektowny, ale to wcale nie musiało się skończyć w ten sposób. Niemniej jednak widać zalążki tego ogromnego potencjału, jaki drzemie w drużynie z Anfield. Brentford postraszyło, ale nie wykorzystało swoich szans.

Piłkarz meczu: Kostas Tsimikas


West Ham 3-2 Nottingham

Ostatnie mecze Młotów obfitują w gole i jest to miła odmiana w porównaniu z marazmem z tamtego sezonu. Tym razem West Ham wygrał i gruntuje swoją pozycję w środku tabeli, w jej górnej części. Nottingham po wygranej z Villą ma spokojną głowę, cieszy powrót do zdrowia Awoniyi'ego, który gdy tylko wyszedł na boisko, to oczywiście strzelił gola.

Piłkarz meczu: James Ward-Prowse


Chelsea 4-4 Manchester City

Grad goli, kandydat do meczu sezonu, hit który nie zawiódł. Chelsea w ostatnich dwóch meczach, w których rywalami byli Tottenham i Manchester City, a więc całkiem poważne drużyny eufemistycznie mówiąc, zdobyła aż osiem goli. To jest imponujący wynik i chyba wreszcie udało się zbudować taką trochę bardziej pozytywną atmosferę wobec tej drużyny, która na początku sezonu była regularnie obśmiewana. Manchester City mam wrażenie stał się w tym sezonie normalną drużyną. Bez De Bruyne nie są już na tym kosmicznym poziomie i tracą punkty, jak każdy, ale wciąż nie przeszkadza im to w tym, aby w tej tabeli prowadzić.

Piłkarz meczu: Erling Haaland


11 KOLEJKI:

Neto (BOU)

Porro (TOT), Saliba (ARS), Lindelof (MUN), TSIMIKAS (LIV)

Doucoure (EVE), Cook (BOU), Ward-Prowse (WHU)

Salah (LIV), Solanke (BOU), Sarabia (WOL)


Patryk

Comments


bottom of page