top of page

HAPPY NEW YEAR (18)

  • patrykjoachim7
  • Jan 2, 2023
  • 4 min read

Fajerwerki w spotkaniu Brighton vs Arsenal - Kanonierzy mogą powoli chłodzić szampany. Bąbelki zaszkodziły dwóm klubom z Londynu, Chelsea i Tottenham niemrawe po sylwestrze. Osiemnasty rozdział tego sezonu Premier League wprowadza nas w nowy, 2023 rok.


West Ham 0-2 Brentford

Widzieliśmy w tym meczu drużynę, która cały sezon wygląda mizernie i będzie bronić się przed spadkiem oraz drużynę mocną, poukładaną, mającą świetnego napastnika i szanse na czołową dziesiątkę. Przed startem sezonu taki wynik mógł być rozpatrywany jako niespodzianka, ale po tym co zobaczyliśmy dotychczas nie powinien i chyba dla nikogo nie jest. Wygrał zespół, który jest po prostu lepszy.

MVP: Ivan Toney


Liverpool 2-1 Leicester

W tym meczu wydarzyła się jedna z najśmieszniejszych historii tego sezonu. Pan ze zdjęcia, a więc Woug Faes ustrzelił dublet... goli samobójczych. To nie jest łatwa sztuka. Co więcej oba te samobóje były nietuzinkowe. Pierwszy to próba bloku dośrodkowania, zamieniona w loba o dziwacznej trajektorii, który totalnie zaskoczył bezradnego Warda. Drugi gol natomiast to pościg za piłką uderzoną przez Darwina. Piłka ta odbija się od słupka i rozpędzony obrońca Leicester reaguje instynktownie i wewnętrzną częścią stopy umieszcza ją w siatce, co wygląda na celowy zabieg, choć oczywiście wiemy że Belg po raz kolejny miał pecha i czasu na reakcje za bardzo nie było. Liverpool sam z siebie gola nie był w stanie zdobyć i drugi raz z rzędu zaprezentował się przeciętnie, ale wygrał. Sytuacja w tabeli ulega więc poprawie.

MVP: Kiernan Dewsburry-Hall


Wolves 0-1 Manchester United

Manchester ma w sobie ten pierwiastek Realu Madryt. Może być słabszy przez długie fragmenty, rywal może pomyśleć, że kurczę, nie taki (czerwony) diabeł straszny jak go malują. I nagle BANG. 1-0. Dziękujemy, jesteście wolni. Zmiana Rashforda pomogła. Druga połowa była już znacznie lepsza. A sam Marcus staje się powoli liderem tej drużyny, przynajmniej w ofensywie. Wolves znowu nieźle. Zatrudnili klasowego menedżera, zwiększając tym samym znacznie swoje szanse na pozostanie w elicie.

MVP: Marcus Rashford


Manchester City 1-1 Everton

Mam satysfakjcje. Bo regularnie bronię Franka Lamparda i jego drużynę, ze względu na sposób ich gry, który do mnie przemawia. Uważam, że są niezłą drużyną, która punktuje mocno poniżej tego, na co zasługuję. A takie mecze utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie zwariowałem. Pierwsza połowa słabiutka, ale w drugiej postawili się City i to na tyle mocno, że urwali dla siebie punkt na najtrudniejszym terenie w lidze. Nie da się zapunktować na City, bez świetnego przygotowania taktycznego. Drużyny źle ustawione przegrywają wysoko, a nie remisują. Jeszcze dwa wnioski o Evertonie. Demarai Gray z fenomenalnym golem. To jest ciekawy skrzydłowy. Nie strzela dużo goli, ale jak już strzela to są to najczęściej trafienia niezwykłej urody. Drugi. Podobało mi się jak w niektórych sytuacjach piłkarze Evertonu rzucali się pod nogi rywalom i blokowali ich strzały pokazują ogromną determinację i chęć utarcia nosa mistrzom Anglii. A City? Starta do Arsenalu urosła do 7 oczek. Guardiola wymyśla sobie granie bez Cancelo i Walkera. Znowu chce być mądrzejszy od wszystkich i w końcu go pokarało. Ciekawy jestem składu na Chelsea w czwartek.

MVP: Demarai Gray


Fulham 2-1 Southampton

Drugie zwycięstwo Fulham po przerwie mundialowej. To jest najlepszy beniaminek od lat. Druga porażka Southampton po przerwie mundialowej. James Ward-Prowse to jest za mało, żeby utrzymać się w lidze. Zdecydowanie za mało.

MVP: Joao Palinha


Newcastle 0-0 Leeds

Czyli można postawić się WIELKIEMU NEWCASTLE. Czyli można nie stracić gola z WIELKIM NEWCASTLE. Nie wpadłbym na to, że dokona tego najgorsza defensywa w lidze, przynajmniej w mojej opinii (bo liczbowo dopiero 5 od końca). Ale się udało. Szacunek dla drużyny Leeds, bo zagrali naprawdę konkretny mecz i ten remis nie jest dziełem przypadku, tylko ich ciężkiej i co ważniejsze mądrej pracy. Do pełni szczęścia zabrakło im złamania defensywy Newcastle, co nie jest łatwe bo nikt w lidze nie traci mniej goli. Choć istnieje szansa, że w następnej kolejce Saka i spółka tego dokonają. Czy Sroki ten remis wyhamuje? Myślę, że ta teoria jest mocno naciągana. Jesteśmy w Premier League. To się zdarza.

MVP: Tyler Adams


Bournemouth 0-2 Crystal Palace

Klasyczne Crystal Palace. Ostatnio przegrali, więc teraz wygrali. Cieszy mnie gol Jordana Ayew, pierwszy w tym sezonie, bo lubię tego zawodnika. Zaczynam się za to martwić o Wisienki, bo wpadli w niebezpieczny viral porażek. Przewaga nad strefą spadkową topnieje i powoli robi się niebezpiecznie.

MVP: Michael Olise


Brighton 2-4 Arsenal

MECZ KOLEJKI! Sześć goli, a mogło być jeszcze więcej. Przy prowadzeniu 3-0 Arsenalu byłem trochę zawiedziony postawą Brighton, bo liczyłem, że Mewy postawią się liderowi trochę bardziej. Ale końcówka meczu w ich wykonaniu była piorunująca i pokazała, że Arsenal aż tak mocny jeszcze nie jest, żeby przyjechać sobie na The Amex i się zabawić. Nie zmienia to oczywiście faktu, że Kanonierzy rozegrali kolejny świetny mecz i wygrali na bardzo trudnym terenie. Przewaga rośnie. Ich terminarz tak się ułożył, że z meczu na mecz mają trochę trudniejszego rywala. Przeskoczyli przeszkodę o nazwie West Ham. Skoczyli wyżej, gdy widniał napis: Brighton. Poprzeczka znowu idzie do góry, bo czas na Newcastle. Tylko że Arsenal wygląda jak Armand Duplantis.

MVP: Martin Odegaard


Tottenham 0-2 Aston Villa

Jak grasz dobrze i przegrywasz to się nie przejmuj, bo punkty w końcu przyjdą. Ale jak grasz słabo i wygrywasz, to się za bardzo nie ciesz, bo życie w końcu po ciebie przyjdzie. I właśnie przyszło po Tottenham. Znowu blado. Tym razem trafili na ogarniętą drużynę i przegrali. Wypadają z czwórki i trudno nie odnieść wrażenia, że zasłużenie. A wrócić tam przy Newcastle, Manchesterze i Liverpoolu będzie bardzo ciężko. Aston Villa już w ostatnim meczu pozostawiła po sobie dobre wrażenie, a dzisiaj poszła za ciosem i dostała za to nagrodę. Unai Emery to jest kawał menedżera i jestem przekonany, że Villa za jego kadencji będzie ekscytującą drużyną i zrobi duży progres.

MVP: Douglas Luiz


Nottingham 1-1 Chelsea

Czyli jednak słaba końcówka w meczu z Bournemouth i brak w niej Reeca Jamesa były ze sobą powiązane. W meczu z Nottingham Jamesa nie było wcale i zgadnijcie jak zagrała Chelsea. W pierwszej połowie jeszcze akceptowalnie, ale druga była już dramatyczna. Gospodarze zepchnęli The Blues do głębokiej defensywy. Piłkarze Grahama Pottera mieli problem, aby skleić jakąkolwiek akcję. Tu jest wciąż wiele do zrobienia. Dla Forrest taki remis z Chelsea jest miłym akcentem, ale wiele nie zmienia. Nottingham potrzebuje zwycięstw.

MVP: Serge Aurier


11 KOLEJKI:

Meslier (LEE)

Aurier (NFO), T.Silva (CHE), Mings (AVL), Young (AVL)

Palinha (FUL), Douglas Luiz (AVL)

Olise (CRY), ODEGAARD (ARS), Rashford (MUN)

Toney (BRE)


11 LUDZI KTÓRYM NIE POSZŁO:

Lloris (TOT)

Doherty (TOT), FAES (LEI), Ogbonna (WHU), Cresswell (WHU)

Jorginho (CHE), Rice (WHU)

Johnson (NFO), De Bruyne (MCI), Son (TOT)

Kane (TOT)


Patryk

Comments


bottom of page