top of page

BRIGHTON DEMOLUJE LIVERPOOL (20)

  • patrykjoachim7
  • Jan 16, 2023
  • 5 min read

Derby Manchesteru dla United. Derby północnego Londynu dla Arsenalu. Premier League - rozdział dwudziesty.


Fulham 2-1 Chelsea

Na początku nadrabiamy zaległości i kilka zdań o zaległym meczu Fulham vs Chelsea, z czwartku. Mimo braku Mitrovicia Fulham zagrało kolejny wielki mecz i będąc zespołem zdecydowanie lepszym, zasłużenie pokonało lokalnego rywala. Kryzys w Chelsea trwa. Udało się wypożyczyć Felixa i z marszu wstawić go do pierwszego składu. Portugalczyk w debiucie wypisał się z kolejnych trzech meczów, czym mocno zredukował liczbę spotkań, które dla Chelsea rozegra w trakcie najbliższych kilku miesięcy. Felix grał nawet nieźle, był aktywny, głodny gry (ciekawe czemu, bo pewnie nie dlatego, że od kilku lat każą mu biegać za piłką), robił dużo wiatru, ale ostatecznie skończył występ z czerwoną kartką po brutalnym wejściu w nogi rywala. Jego ex-menedżer pewnie byłby dumny. Ach. Człowiek może wyjść z Atletico, ale Atletico z człowieka nie wyjdzie.

MVP: Willian


Aston Villa 2-1 Leeds

Coraz lepiej wygląda zespół z Birmingham. Tym razem Villa wygrała u siebie z Leeds. Świetny mecz Baileya. To był wreszcie ten zawodnik, na którego czekaliśmy po dobrym preseasonie. Leeds znowu straciło dwa gole, choć tym razem dość normalnie. Nie strzelili ich sobie sami, tylko zrobił to rywal. Z pozytywów - Wilfried Gnonto. Włoch rośnie z meczu na mecz, a jego rajd zakończony golem Bamforda, był ozdobą całego spotkania. Napstnik Leeds trafia do siatki i dobrze widzieć go w zdrowiu. Bamford może być dla Leeds kluczem, który pozwoli zakończyć bitwę o ligowy byt szczęśliwie dla Pawi.

MVP: Wilfried Gnonto


Manchester United 2-1 Manchester City

Jeśli ktoś twierdził, że lepsza forma Czerwonych Diabłów była spowodowana łatwym terminarzem, to Manchester obalił tę teorię. Ciężar gatunkowy meczu największy z możliwych. Manchester City, a więc mistrz Anglii. Pierwsza połowa spokojna. City dłużej utrzymywało się przy piłce, ale to kontry United były konkretne i to oni stworzyli sobie lepsze okazje. W drugiej połowie City odzyskało kontrolę nad meczem, strzelili gola i wydawało się, że wygrają. Ale wtedy dwa szybkie ciosy i gospodarze na prowadzeniu. Nie mogę pominąć kontrowersji przy golu na 1-1, bo to był moment przełomowy tego spotkania. Gol ten moim zdaniem nie powinien zostać uznany. Zdania są podzielone, sędziowie zinterpretowali inaczej. Trzy punkty zostają na Old Trafford. Za tydzień Manchester United jedzie na Emirates, gdzie czeka ich chyba jeszcze większe wyzwanie. Jeśli przegrają, będą mogli spokojnie dryfować do końca sezonu i zakończyć pewnie na trzecim miejscu, co biorąc pod uwagę przedsezonowe prognozy będzie sporym sukcesem. Ale jeśli piłkarze Erika Ten Haga pokonają Arsenal to otworzą się przed nimi nowe perspektywy, których chyba nawet najwięksi optymiści nie brali pod uwagę.

MVP: Casemiro


Brighton 3-0 Liverpool

DEKLASACJA. To był najgorszy mecz Liverpoolu od lat. Tutaj nawet nie ma co analizować. Każdy zagrał fatalnie. Dno dna. Brighton zagrało mecz doskonały. Solly March rozgrywa kapitalny sezon, a w tym meczu wręcz unosił się nad murawą. Wrócił Mac Allister i od razu było widać skok jakościowy w środku pola drużyny Mew. Ferguson z asystą. Wchodzi za niego Welbeck i strzela pięknego gola. Jeśli rozstanie Pottera z Brighton komuś wyszło na dobre, to zdecydowanie klubowi. Pod De Cerbim drużyna wygląda jeszcze lepiej, a to wcale nie było tak oczywiste. W momencie zmiany menedżera więcej obaw było o przyszłość klubu z The Amex. Zupełnie niepotrzebnie. W Brighton wszystko działa, tak jak powinno.

MVP: Solly March


Everton 1-2 Southampton

Kończą mi się argumenty na bronienie Evertonu. Sytuacja w tabeli jest taka, że wiele klubów jest zaangażowanych w walkę o utrzymanie, ale Evertonovi zbyt łatwo uciekają kolejne punkty. Znowu wielki James Ward-Prowse. Nie wiem co by Southampton bez niego zrobiło.

MVP: James Ward-Prowse


Wolves 1-0 West Ham

Prosiłem o zatrudnienie dobrego menedżera w Wolves i to się ziściło. Naturalną konsekwencją tego jest to, że Wilki grają coraz lepiej, a co ważniejsze zaczynają wygrywać i punktować. Sytuacja w tabeli powoli się prostuje, uciekli ze strefy spadkowej i powinno być tylko lepiej. W West Hamie tendencja jest odwrotna. Czy oni naprawdę mogą spaść z ligi? Nie wiem, ale igrają z ogniem.

MVP: Daniel Podence


Nottingham 2-0 Leicester

Fantastyczne dni przeżywa ostatnio Nottingham. Awans do półfinału pucharu ligi i dwa ligowe zwycięstwa. Było już kiepsko, ale nagle ta zwyżka formy spowodowała, że sytuacja beniaminka nie wygląda aż tak źle. Utrzymanie staje się czymś realnym. Leicester wygląda na drużynę, która jest obrażona brakiem Jamesa Maddisona i bez swojego lidera nie chce, albo nie potrafi za bardzo grać w piłkę. Przewaga nad strefą spadkową topnieje.

MVP: Brenan Johnson


Brentford 2-0 Bournemouth

Gospodarze są piłkarsko półkę wyżej od gości i to było widać. Znowu strzela Toney. Wielki sezon napastnika Pszczół. Wielki sezon całego Brentford, bo jest to drużyna, która prezentuje się na tyle dobrze, że może spokojnie myśleć o miejscu w pierwszej dziesiątce, a to byłoby coś. Wisienki po dobrym i trochę nielogicznym początku sezonu, zaczynają się zakopywać. Jest mi ich trochę szkoda, ale jest jak jest.

MVP: Ben Mee


Chelsea 1-0 Crystal Palace

W wielkich męczarniach, ale udało się w końcu wygrać mecz drużynie The Blues. Gol Kaia Havertza z głowy, po stałym fragmencie gry, trochę szczęścia w obronie i 1-0 przepchnięte. Potrzebowali tego zwycięstwa jak tlenu. Crystal Palace może mieć do siebie pretensje, bo drużyna Chelsea była do ukąszenia.

MVP: Kepa Arrizabalaga


Newcastle 1-0 Fulham

Ważna wygrana Srok. Grali z naprawdę mocnym rywalem. Mecz był trudny, nie wszystko układało się po ich myśli, ale ostatecznie akcja dwóch napastników daje Newcastle trzy punkty. Zabawne jest to co zrobił Mitrović, bo powiem szczerze nie pamiętam tak wykonanego karnego. Serb trafił piłką w nogę postawną i piłka wpadła do bramki, ale sędzia tego gola uznać nie mógł, bo nie można dwukrotnie dotknąć piłki wykonując jedenastkę. Trochę pech, trochę niechlujność. Fakty są takie, że Mitro w drugim meczu z rzędu marnuje rzut karny. Tym razem kosztowało to jego drużynę utratę punktów. Myślę jednak, że po takim meczu Fulham nie ma się czego wstydzić.

MVP: Fabian Schar


Tottenham 0-2 Arsenal

Różnica klas. Arsenal zdominował Tottenham całkowicie. W każdej formacji, w każdym aspekcie. Koguty były bezradne wobec siły rywala. W maju porażka Arsenalu w derbach północnego Londynu spowodowała, że Tottenham zajął czwarte miejsce, wyrzucając tym samym Kanonierów z TOP 4. Wygrana Arsenalu w tym meczu bardzo przybliża ich do tytułu. Ponownie mecz derbowy może mieć znaczenie dużo większe, niż tylko trzy punkty. City przegrało, przewaga urosła. Zresztą drużyna grająca w ten sposób musi zostać mistrzem. Najbliższe trzy mecze mogą to ostatecznie przypieczętować. Ten mecz był też pewnym podsumowaniem Tottenhamu w tym sezonie. Anty-futbol, brutalne faule Romero, pretensje Conte do Xhaki o to, że leży na murawie po kolejnym ostrym ataku na jego nogi i jeszcze na końcu skandaliczne zachowanie kibola, który kopnął bramkarza Arsenalu. Patrzę na to co się stało z tym klubem... naprawdę ktoś mi się dziwi, że tęsknie za Mauricio Pochettino? To był Tottenham, w którym zakochana była cała liga. Dzisiejszy jest jego nieudolną podróbką.

MVP: Thomas Partey


11 KOLEJKI:

Ramsdale (ARS)

White (ARS), Schar (NEW), Mee (BRE)

MARCH (BHA), Thomas (ARS), Mac Allister (BHA), Gnonto (LEE)

Ward-Prowse (SOU)

Saka (ARS), Johnson (NFO)


11 LUDZI KTÓRYM NIE POSZŁO:

Lloris (TOT)

Senesi (BOU), Matip (LIV), Chalobah (CHE)

Alexander-Arnold (LIV), Fabinho (LIV), Hojbjerg (TOT), Robertson (LIV)

FELIX (CHE), Mitrović (FUL), Gakpo (LIV)


TABELA:

  1. Arsenal 47 (18)

  2. Manchester City 39 (18)

  3. Newcastle 38 (19)

  4. Manchester Utd 38 (18)

  5. Tottenham 33 (19)

  6. Fulham 31 (20)

  7. Brighton 30 (18)

  8. Brentford 29 (19)

  9. Liverpool 28 (18)

  10. Chelsea 28 (19)

  11. Aston Villa 25 (19)

  12. Crystal Palace 22 (18)

  13. Nottingham 20 (19)

  14. Leicester 17 (19)

  15. Leeds 17 (18)

  16. Wolves 17 (19)

  17. Bournemouth 16 (19)

  18. West Ham 15 (19)

  19. Everton 15 (19)

  20. Southampton 15 (19)

*w nawiasie liczba rozegranych meczów


Patryk


Comments


bottom of page