WIELKA GALA 2022
- patrykjoachim7
- Jan 3, 2023
- 13 min read
Czas wybrać najlepszych sportowców w Polsce. TOP 10.

Photo: indianexpress.com
Koniec roku i co za tym idzie początek nowego to dobry czas na podsumowania. Jest to również czas, w którym 'Przegląd sportowy' wybiera sportowca roku w Polsce, poprzez utworzeniu rankingu zestawiającego dziesiątkę najlepszych za ostatnie dwanaście miesięcy. Ma miejsce wówczas, jak to powiedziała Pani ze zdjęcia w jednym z wywiadów: "This huge gala in Poland". Można te wydarzenie traktować mniej, lub bardziej poważnie, ale nie oszukujmy się, to jest trochę jak ze Złotą Piłką, gdy plebiscyt się zbliża, to nagle wszyscy zaczynają o nim mówić. I pomimo tego, że mój blog ma w nazwie słowo: "piłkarski" to aby nie ograniczać się tylko do futbolu, od czasu do czasu chciałbym zerkać również trochę szerzej i pisać na tematy powiedzmy 'około-piłkarskie'. Postanowiłem więc włączyć się również do tej zabawy i utworzyć swój prywatny, subiektywny ranking.
Zacznę może od małego wprowadzenia. Gala sama w sobie jest wydarzeniem wesołym. Kibice mogą wybrać swoich bohaterów, których mogli podziwiać w ostatnim roku i każdy może zagłosować na swojego ulubieńca. Czy jest to obiektywne? Nie jest, bo być nie może. Zestawianie ze sobą różnych dyscyplin sportu jest... trochę niemożliwe. W każdej jest inny kalendarz zawodów, każda jest rządzona przez inne organizacje, w każdej jest inny poziom konkurencji. Wreszcie niezwykle trudno zestawiać ze sobą sporty indywidualne i zespołowe. Sporty letnie i zimowe. Użyłem wcześniej kluczowego słowa: zabawa. To wszystko powinno być tylko i aż dostarczycielem pozytywnych emocji.
Przechodząc już do mojego rankingu. Zacznę od tego, że będzie to ranking mocno kontrowersyjny. Chciałbym oprzeć moje zestawienie o kilka czynników. Wynik sportowy (co jasne), poziom trudności dyscypliny (ze względu na konkurencję oraz popularność) oraz to co nie jest do końca wymierne, ale w sporcie bardzo ważne, czyli emocje. Podejście do sprawy w taki, a nie inny sposób sprawi, że mój ranking będzie odbiegał w sposób wyraźny od tego, który zobaczymy na gali. Postanowiłem w ten sposób podejść do sprawy, aby stworzyć coś oryginalnego i jednocześnie pozostać w zgodzie z własnym sumieniem.
Jeszcze słówko wyjaśnienia dotyczącego tego, co rozumiem pod hasłem "konkurencyjność" w poszczególnych dyscyplinach. Chodzi mi o to, że najbardziej popularne dyscypliny, często najlepiej opłacane tworzą największe zainteresowanie, a co za tym idzie przekłada się to na liczbę zawodników, którzy chcą daną dyscyplinę uprawiać. Większa liczba konkurentów powoduję, że aby wejść na szczyt trzeba przejść zdecydowanie dłuższą i trudniejszą drogę, ponieważ chętnych na to miejsce jest zdecydowanie więcej. Dlatego z góry uprzedzam, że w moim rankingu znajdą się głównie (z paroma wyjątkami) sportowcy uprawiający najpopularniejsze z dyscyplin. Co za tym idzie zabraknie miejsca dla wielu mistrzów w swoich mniejszych dyscyplinach. Między innymi nie będzie w moim rankingu zwycięzcy gali z 2019 roku Bartosza Zmarzlika, który ponownie jest najlepszym żużlowcem świata. Stanie się tak, ponieważ żużel jest sportem, który uprawia się w kilku krajach świata i osiągnięcia w tak niszowej dyscyplinie nie są dla mnie na tyle znaczące, aby trafić do najlepszej dziesiątki. Być może jest to niesprawiedliwe, ale moja filozofia opiera się na tym, co przed chwilą napisałem i pozostanę jej wierny. Nie przedłużając, czas na ranking.
TOP 10
10 JEREMY SOCHAN

Photo: sportowefakty.wp.pl
Jeśli ktoś nie zauważył to mamy Polaka w NBA. 19-letni Jeremy Sochan został wybrany w drafcie jako numer '9' przez San Antonio Spurs. Nie wygrał jeszcze nic znaczącego, ale sama jego obecność w najlepszej koszykarskiej lidze świata, której popularność i pieniądze są kosmiczne jest czymś, co warto docenić. Bo dostać się do NBA jest piekielnie ciężko. Mieliśmy ostatnio Marcina Gortata, który regularnie pojawiał się w tym zestawieniu i Jeremy Sochan zasługuję na to samo. Sama obecność i regularna gra w NBA powinny być wystarczające do pierwszej dziesiątki. Być może dzisiaj jest to nominacja trochę na zachętę z mojej strony i przykład typowego kandydata, ze względu na siłę i rozpoznawalność swojej dyscypliny, ale jest kilka aspektów, którymi Jeremy sobie na to zasłużył. Po pierwsze numer draftu jest niezły, więc są z nim wiązane spore nadzieje w San Antonio. Po drugie, mimo kontuzji Polak zdążył zanotować kilka świetnych występów i wykręcić w nich niezłe liczby. Po trzecie jest postacią, która szybko przebija się na rozpoznawalność. Aktywność w social mediach, kolor włosów, rzuty osobiste wykonywane jedną ręką. Te ostatnie czynniki nie są może wartością stricte sportową, ale przekładają się na rozwój kariery, bo w NBA ważne jest, aby się wyróżniać. Choćby dlatego, że dzięki temu można wziąć udział w meczu gwiazd, w przypadku Jeremy'ego póki co wschodzących gwiazd. I już teraz krążą plotki, że Polak powołanie na te pokazowe występy powinien dostać. A z tym wiążą się tylko korzyści jeśli chodzi o budowanie swojej pozycji w NBA. Powinniśmy się więc przyzwyczajać do obecności Sochana w tym zestawieniu, jeśli tylko jego kariera będzie rozwijać się harmonijnie, a chyba wszyscy sobie tego życzymy.
9 NATALIA KACZMAREK

Photo: sport.poinformowani.pl
Chciałem koniecznie mieć w dziesiątce jakiegoś przedstawiciela biegów. Bo nie ukrywam, że kiedy nadchodzi czas Igrzysk Olimpijskich to najbardziej czekam na lekkoatletykę, a w szczególności na biegi, ponieważ są dla mnie najciekawsze. Niezależnie od dystansu. Ubiegły rok nie był rokiem letniej olimpiady, więc tak wielkiego zainteresowania, jak choćby w 2021 roku nie było. Do dzisiaj mam w głowie złoty medal naszej sztafety mieszanej z Tokio. To było coś niesamowitego, pokonać rywali z Jamajki, Dominikany, czy USA, którzy ze względu choćby na fizjologię nie powinni dać nam większych szans. Emocje były ogromne i aż się łezka w oku zakręciła, gdy to właśnie Polacy przybiegli na metę jako pierwsi. Pomimo tego, że w 2022 letniej olimpiady nie było, to wiele innych, ważnych zawodów oczywiście miało miejsce. Na mnie największe wrażenie zrobiła Natalia Kaczmarek i to właśnie dla niej znalazłem miejsce w moim rankingu. Polka zdobyła dwa srebrne medale w mistrzostwach Europy w Monachium. Indywidualnie i drużynowo. Oczywiście na dystansie 400 metrów. Jednak wisienką na torcie okazała się Diamentowa Liga w Chorzowie i to co się tam stało. Bo Natalia dokonała czegoś spektakularnego. Złamała barierę 50 sekund! Pobiegła 49,86, co jest drugim najlepszym wynikiem w historii Polski. Minimalnie szybsza była tylko legendarna Irena Szewińska w roku... 1976 w Montrealu (49,29). Wykręcenie takiego wyniku przypieczętowało obecność Natalii Kaczmarek w TOP 10.
8 WOJCIECH SZCZĘSNY

Photo: sport.tvp.pl
Człowiek który zatrzymał Messiego. Zastanawiałem się ilu piłkarzy zasłużyło, aby znaleźć się w moim rankingu. Realnych kandydatów było trzech, ale skoro już teraz przedstawiam sylwetkę Wojtka, to domyślacie się zapewne, że stanęło na dwóch. Tym którego zabraknie jest Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli rozgrywa świetny sezon i również na mundialu grał bardzo dobrze, ale ta dziesiątka mi się jakoś tak fajnie wyklarowała, że trochę Zielkowi brakło. Być może za rok już się tutaj znajdzie, bo jest piłkarzem wielkiej klasy i prawdopodobnie wygra mistrzostwo Włoch z Napoli. Pierwszy raz od czasów Diego Maradony. Będąc jednym z liderów tej drużyny, być może nawet najważniejszym. Ale to za rok. Tu i teraz - Wojciech Szczęsny. To że Wojtek jest klasowym bramkarzem wiemy nie od dziś. Jednak w kadrze regularnie zawodził. Aż do ostatniego mundialu. Bo na mistrzostwach w Katarze Wojciech Szczęsny był naszym najlepszym piłkarzem. Zdecydowanie najlepszym. Co więcej, do momentu, w którym Polska utrzymywała się w turnieju był najlepszym bramkarzem całych mistrzostw, a i wśród piłkarzy ze wszystkich pozycji był w czołówce. Dwa obronione rzuty karne. Przede wszystkim ten wykonywany przez Leo Messiego był niezwykły. Argentyńczyk wygrał mistrzostwo ze swoją reprezentacją, strzelając gola w każdym z meczów, z wyjątkiem jednego. Jedynym bramkarzem, którego Messi nie był w stanie pokonać okazał się właśnie Wojciech Szczęsny. Obrona tego karnego spowodowała, że Messi nie został jedynym piłkarzem w historii, który strzelił gola w każdym, mundialowym meczu. Wojciech Szczęsny tymi mistrzostwami stał się bramkarzem legendarnym.
7 HUBERT HURKACZ

Photo: sport.tvp.pl
HUBIIIIIIII. Miejsce w ścisłej światowej czołówce (10 w rankingu ATP) w tak rozpoznawalnym sporcie, jakim jest tenis, powinno z automatu dawać bilet do najlepszej dziesiątki sportowców w Polsce. Tak więc bez najmniejszych wątpliwości umieszczam w swoim rankingu Huberta. Hurkacz ma za sobą niezły rok, ale nie jakiś wybitny, stąd stosunkowo niska pozycja. Wygrał dwa turnieje ATP. Halle Open (500) oraz co ważniejsze Miami (1000). Turniej w Miami ma wartość 1000, więc jest na półce najważniejszych turniejów zaraz po Wielkim Szlemie. Na obu tych turniejach Hubert na swojej drodze spotkał Danila Miedwiediewa, a więc lidera (wówczas) rankingu. Jak się łatwo domyślić dwukrotnie Hubert go pokonał. Coś dużego. W Montrealu pokonał również trzeciego w rankingu, jednego z najlepszych obecnie tenisistów świata, Norwega Caspera Ruuda, finalistę US Open. Dożyliśmy naprawdę fajnych czasów jeśli chodzi o polski tenis. Mamy dwie wybitne jednostki. Zarówno w WTA, jak i ATP jest się kim chwalić. Czy Huberta stać na wygrywanie Wielkich Szlemów, czy bycie numerem jeden w rankingu? To jest ze sobą powiązane. Trudno powiedzieć. Na pewno stać go na to, aby stać się takim męskim odpowiednikiem Agnieszki Radwańskiej, a więc utrzymywać się w ścisłej czołówce przez wiele lat. A takie zwycięstwa, jak to z Rogerem Federerem sprzed roku (2021) są czymś, co daje mnóstwo radości i dumy. Hubert jest przy tym osobą, z którą łatwo się utożsamiać. Fajny, miły, skromny gość. Świetnie że mamy kogoś takiego jak Hubi.
6 ZUZANNA GÓRECKA

Photo: sport.wprost.pl
To jest nagroda dla całej naszej, żeńskiej drużyny siatkarskiej, bo powiem szczerze dawno nie przeżywałem takich emocji oglądając mecze sportu drużynowego, nie będącego piłką nożną. Uprzedzę również, że na mojej liście nie będzie żadnego siatkarza. Duża kontrowersja, bo panowie zdobyli srebro mistrzostw świata. Tylko, że oni zawiesili sobie poprzeczkę tak wysoko, że w ich przypadku taki wynik jest rozczarowaniem. Kolejnym po Igrzyskach. Dla Pań ćwierćfinał mistrzostw świata był osiągnięciem wielkim. Wielkim i niespodziewanym. A to jakie emocje towarzyszyły mi podczas śledzenia tego turnieju spowodowały, że umieściłem w rankingu jedną z siatkarek. Zacznijmy od samego turnieju. Odbywał się on w Polsce i Holandii. Złośliwi mówili, że gdyby nie to, że jesteśmy gospodarzem, to pewnie by nas na nim nie było. Teraz chyba narracja będzie inna. Nowa, młoda drużyna Polek. Nie było wobec niej dużych oczekiwań. Druga runda miała być sufitem. I co? Polki przeszły pierwszą rundę. Przeszły drugą rundę, awansując do ćwierćfinału. Zabrakło im bardzo niewiele, aby wejść tam z rozstawieniem i uniknąć najlepszych na świecie Serbek. Po drodze Polki pokonały czołowe światowe reprezentacje, takie jak naszpikowana gwiazdami Turcja, Amerykanki które dotarły do półfinału i co z perspektywy Polaków najważniejsze, Niemki. W ostatnim meczu, decydującym o awansie do ćwierćfinału. W ćwierćfinale czekała Serbia. Najlepsza drużyna świata, która obroniła tytuł. I wiecie co? Nikt nie był tak blisko pokonania Serbii jak właśnie Polska. Brazylia w finale dostała 3-0, Turcja również do zera. Amerykanki urwały seta. A żeby przejść Polki, Serbki musiały rozegrać pięciosetową batalię, zakończoną tie-break'iem, w którym graliśmy na przewagi. 16-14 dla Serbii. Zabrakło tak niewiele, aby dokonać sensacji. Widać było po Serbkach, że nie spodziewały się takiego oporu i w ich oczach w trakcie tego spotkanie malował się strach i to niejednokrotnie. Co by było gdyby udało się pokonać Serbię? Nie wiadomo. Być może medal. Piękny turniej, ale najlepsze są chyba perspektywy, które otwierają się przed tą kadrą. Bo ona powinna rosnąć i stawać się coraz lepsza. Już teraz dziewczyny zasługują na to, aby traktować je jako czołową, światową reprezentację. Dlaczego wybrałem Zuzę? Bo trochę mało się o niej mówiło, a w mojej opinii była najlepsza. Magda Stysiak zdobywała najwięcej punktów, ale drugie tyle psuła. Joanna Wołosz, jako rozgrywająca spisywała się nieźle, ale też miałem wrażenie, że choćby w Serbii, te rozegranie stało na wyższym poziomie. Została Olivia Różański, która ratowała nas w najtrudniejszych momentach oraz Zuza, która jest przyjmującą i jej rolą jest przede wszystkim defensywa. Wielokrotnie wyjmowała piłki, które wydawały się nie do wyjęcia. Co więcej pomagała też w ataku, Często gdy już Magda i OIivia nie dawały rady, pojawiała się Zuza i kończyła piłki, mimo tego, że mierzy zaledwie (jak na siatkarkę) 181cm. I właśnie za tę wszechstronność, również za kilka asów serwisowych to Zuza znalazła się w TOP 10.
5 MATEUSZ PONITKA

Photo: przegladsportowy.onet.pl
Kto by się spodziewał kolejnego koszykarza na mojej liście? Ale tak to wygląda. Za nami kapitalny rok, jeśli chodzi o kozłowanie pomarańczą. Reprezentacja Polski dotarła aż do półfinału mistrzostw Europy! Strefa medalowa mistrzostw Europy w tak globalnej dyscyplinie jaką jest koszykówka musi robić wrażenie. Tym większe, że podobnie jak w przypadku siatkarek nikt się tego nie spodziewał. Udało się wyjść z grupy, choć nie bez problemów. W 1/8 Polacy okazali się lepsi od Ukraińców. Ale na ćwierćfinale nasz udział w Euro miał się zakończyć. Bowiem czekała Słowenia z jednym z najlepszych koszykarzy świata, grającym w Dallas Mavericks, Luką Donciciem. I co? I Doncić został przez Mateusza Ponitkę zjedzony. Mateusz rozegrał jeden z najlepszych meczów w historii mistrzostw Europy, wykręcając triple-double (26 punktów, 10 asyst i 16 zbiórek). W kolejnych dwóch meczach zabrakło już sił i Polacy medalu nie zdobyli, ale to nie zmienia faktu, że rozegrali wielki turniej, a zwłaszcza lider tej kadry. Mówiono że Mateusz może trafić nawet do NBA. Ostatecznie nie wyszło. Wylądował w Grecji, w Panathinaikosie, gdzie również rozgrywa świetne mecze i wykręca fenomenalne liczby. Genialny rok Mateusza Ponitki i w pełni zasłużone, piąte miejsce.
4 PAWEŁ FAJDEK

Photo: https://sport.tvp.pl/
W moim rankingu melduje się drugi lekkoatleta. Tym razem specjalista od rzucania. Młotem, będąc precyzyjnym. Paweł Fajdek po raz kolejny został mistrzem świata. Jest w swojej dyscyplinie absolutnym numerem jeden, od lat. Mimo tego, że na Igrzyskach się spalał. Mówię w czasie przeszłym, bo przecież z Tokio udało się przywieźć medal. Brązowy, ale zawsze. Natomiast jeśli chodzi o mistrzostwa to Paweł nie ma sobie równych. W 2022 roku został mistrzem świata PO RAZ PIĄTY! Z RZĘDU! Jest to absolutny rekord. Ta stabilizacja i powtarzalność spowodowały, że Pawła można uznać za jednego z najwybitniejszych sportowców w historii Polski tak naprawdę. Obrona mistrzostwa świata i zdobycie tego tytułu po raz piąty, co jest wydarzeniem historycznym sprawiło, że znalazł się tak wysoko.
3 DAWID KUBACKI

Photo: sport.tvp.pl
Długo zastanawiałem się nad pozycją numer trzy w moim rankingu. Bo jest to jednak podium, a więc dość prestiżowa sprawa, a nie miałem specjalnego pewniaka. Do teraz nie jestem do końca przekonany, czy postawiłem na właściwego konia. Bo jeśli spojrzymy na pozycję od 3 do 9, to różnicę między naszymi bohaterami są naprawdę znikome i pewne rotacje mogłyby się spokojnie zadziać. Sochan tak jak mówiłem jest moim ulubieńcem, którego koniecznie chciałem w tym rankingu umieścić. Pierwsza dwójka to są kosmici, żyjący we własnym świecie, do których za chwil kilka dojdziemy. Ale pozostała siódemka było dość blisko siebie. Postawiłem na Dawida Kubackiego, bo skoki narciarskie to jest nasza dyscyplina narodowa. Nie ma się co oszukiwać. Jest to najbardziej prestiżowy z zimowych sportów. Sport, który jest wyjątkowy dla nas, Polaków. Nasza złota era (Stocha, Żyły i Kubackiego) powoli dobiega końca, ale wciąż jeszcze możemy podziwiać te trio. Najlepszym z nich w ostatnim roku był niewątpliwie Dawid Kubacki. Lider pucharu świata, mający realną szansę na wygranie kryształowej kuli w sezonie 2022/23, a więc najważniejszego trofeum w skokach. Ma ciągle szanse na tryumf w turnieju czterech skoczni. Poza tym jako jedyny przywiózł medal z zimowych igrzysk olimpijskich. Forma w nowym, trwającym obecnie sezonie i kolejne wygrane konkursy przypieczętowały obecność na podium najlepszego obecnie skoczka narciarskiego świata. Trzecie miejsce - Dawid Kubacki.
Czas przejść do deseru. A więc rywalizacji dwóch wybitnych sportowców. Rywalizacji, która powoli staje się kultowa i jest źródłem dyskusji, dywagacji, a także wielu zabawnych memów. Stary Dziad z piłką vs Gówniara z paletką. Oto oni. Giganci polskiego sportu. Pozwólcie, że poniżej umieszczę mój ulubiony mem, z poprzedniego roku, utworzony po porażce (1:6) Polski z Belgią w Lidze Narodów:

Dlaczego uważam ich za kosmitów i twierdzę, że pierwsze dwa miejsce są zarezerwowane i nikt nie ma do nich podjazdu? Z prostej przyczyny. Oboje weszli na absolutny szczyt w największych globalnych dyscyplinach. Jest pięć dyscyplin, które można uznać (w mojej opinii oczywiście) za globalne. Ze względu na finanse również Futbol Amerykański i Baseball mogłyby wejść do tego zestawienia. Problem polega jednak na tym, że w Europie, również w Polsce nie ma kultury i tradycji uprawiania tych dyscyplin. Są to sporty typowo amerykańskie. Numer 5 - Formuła 1. A więc królowa sporów motorowych. Kiedyś był Robert Kubica, ale na dziś nie ma nikogo. Numer 4 - Boks. W ostatnich latach z boksem w Polsce jest bardzo średnio. Mieliśmy mistrza świata KSW, Jana Błachowicza. To był nasz przedstawiciel sztuk walki i gdy był w swoim prime'ie to jego obecność w tym zestawieniu była czymś naturalnym. Numer 3 - Koszykówka (NBA mówiąc precyzyjnie). Dwóch koszykarzy na liście jest, ale żaden z nich na światowym topie nie jest. Mamy za to na światowym topie dwóch przedstawicieli dwóch największych sportów świata. Tenis. Sport wyjątkowy, ze względu choćby na to jak małe różnice są jeśli chodzi o popularność i pieniądze w tej dyscyplinie dzielące Panie i Panów. Wystarczy wspomnieć finały US Open z 2021 roku, gdzie większa oglądalność była wówczas gdy mierzyły się ze sobą... właśnie Panie:

To tylko jeden z przykładów tego, jak ważny w świecie sportu jest kobiecy tenis i jak trudno wejść w tej dyscyplinie na sam szczyt. Numerem jeden jest oczywiście Piłka Nożna. Najpopularniejszy sport na świecie. Sport, w który gra się wszędzie na świecie. Dlatego właśnie uważam, że wejście na szczyt w piłce nożnej, czy tenisie które uprawiają miliony ludzi nie może być równane z osiągnięciami w sportach uprawianych przez tysiące, czy setki osób. Z tego właśnie powodu pierwsza dwójka w tym zestawieniu jest niepodważalna, ponieważ Iga i Robert grają w swojej własnej lidze, do której nikt inny nie ma dostępu. Pytanie brzmi: Kto w ubiegłym roku grał lepiej? Moim zdaniem kolejność powinna być taka:
2 ROBERT LEWANDOWSKI

Photo: bayernstrikes.com
Zaskoczeni? Bo dla mnie decyzja o tym, kto będzie pierwszy, a kto drugi była oczywista. Nie mam najmniejszych wątpliwości. Za Robertem sinusoidalny rok. Były wspaniałe momenty. Dla mnie najlepszym był ten, w którym Robert wprowadził nas na mundial, wygrywając baraż ze Szwecją. To był jeden z najlepszych jego występów w kadrze. A może i najlepszy. Strzelił na mundialu dwa gole, przełamując swoją niemoc. Wygrał mistrzostwo Niemiec z Bayernem. Został królem strzelców Bundesligi. Wygrał złotego buta. W lato dokonał się największy transfer w historii, jeśli chodzi o Polaka. Lewy zamienił Bayern na Barcelonę, wchodząc tym samym na kolejny poziom jeśli chodzi o rozpoznawalność. Dużo było dobrych momentów. Niestety było też sporo słabych. Jego Bayern zawiódł w lidze mistrzów, odpadając sensacyjnie z Villarreal. Na jesień w Barcie Robert strzelał dużo goli, ale w najważniejszych meczach zawodził. Przegrał El Clasico. Zniknął w najważniejszych meczach ligi mistrzów, gdy Barca najbardziej go potrzebowała, bo ważyły się jej losy w tych rozgrywkach. Robert zawiódł ponownie i na wiosnę będzie grał ze swoją drużyną w Lidze Europy. Wreszcie sam mundial musiał być dla niego rozczarowaniem. Dwa zmarnowane rzuty karne. Ten z Francją oczywiście powtórzony, ale wciąż. To nie on strzelił gola numer jeden dla Polski, tylko Zieliński. Sama gra Roberta była przeciętna. To nie był jego rok. Oczywiście pozostaje w ścisłej światowej czołówce i miejsce numer dwa w tym rankingu jest adekwatne. Ale Lewy stosunkowo krótko dotykał gwiazd w tym roku, a jest ktoś kto po tych gwiazdach sobie skakał dzień w dzień i zwyczajnie musi wygrać te zestawienie, wyprzedzając tym samym samego Roberta Lewandowskiego. To nie podlega dyskusji.
1 IGA ŚWIĄTEK

Photo: wyborcza.pl
Cóż to był za sezon w wykonaniu Igi Świątek. Wybitny, kosmiczny, fenomenalny. Poprzedni sezon zakończył się łzami w Gudalajarze, gdy Idze puściły nerwy po tym jak była bezsilna w starciu z Marią Sakkari. W zimę zdecydowała się na zmianę trenera, co budziło kontrowersję, bo wydawało się, że rozwój naszej tenisistki przebiega w sposób harmonijny i wejście do czołowej dziesiątki jest kolejnym małym krokiem w jej karierze. Rewolucja nie wydawała się konieczna. Sama zawodniczka czuła chyba jednak, że drzemie w niej ogromny potencjał i potrzebuje nowych bodźców, aby go rozbudzić. Był to strzał w dziesiątkę. W Australii na początku roku nie było jeszcze idealnie. Iga się dopiero rozkręcała, ale jak już się rozkręciła to nie było czego zbierać. Najdłuższa seria wygranych meczów z rzędu w XXI wieku (37). Wygrała sześć turniejów z rzędu. Wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe. Po raz drugi w swojej karierze, swój ulubiony Rolland Garros w Paryżu oraz US Open po raz pierwszy. Weszła na szczyt rankingu WTA. Stała się niepodważalnym numerem jeden kobiecego tenisa. Uzyskała 11085 punktów. Nikt nie zdobył nawet połowy z tego. Druga Ons Jabeur ma na swoim koncie... 5055 punktów. Tunezyjka była tenisistką, która w pewien sposób łączyła zwykłe śmiertelniczki i Igę. To był zdecydowany numer dwa, ale nawet ona nie była w stanie nawiązać walki z Polką. To był jeden z najwybitniejszych sezonów w historii kobiecego tenisa. Nie boję się użyć takiego określenia. Świątek była dominatorką. Wygrywała wszystko i z każdym. Weszła na poziom nieosiągalny dla nikogo innego. Gdyby po takim sezonie nie została nagrodzona nagrodą dla sportowca roku, to byłoby to wybitnie niesprawiedliwe, bo Iga Świątek w 2022 roku nie miała sobie równych.
Gala odbędzie się w sobotę, 7 stycznia.
Patryk
Comments